piątek, 15 listopada 2013

#1

Dziś pojawiła mi się pierwsza rodzinka na profilu :)
Powiem, że miło mnie to zaskoczyło. 
Ale nie była to "perfect family". Nic do nich nie poczułam. 
Rodzina z Virginia, Burke jakieś 20 mil od  Washington'u.
Mama, tata i dwójka dzieciaczków: dziewczynka H. 10 lat i chłopak G. 12 lat.
Chłopak był niepełnosprawny lecz w zupełności mi to nie przeszkadzało :)
Dużo aktywności (naliczyłam chyba 10 dyscyplin które dzieci uprawiają) i rodzicie ciężko pracujący od rana do wieczora... a mamy to czasem wcale na weekendy nie było...
Wymieniłam z nimi ok 10 maili i jednak to nie to.
Ja od początku byłam sceptycznie nastawiona, lecz mamuśka pisała do mnie i chciała wszystko wyjaśnić z jak najlepszej strony, aby tylko była szansa pogadania na Skype :) 
Okazało się, że są w rematch'u. Szukają au pair bardzo kontaktowej, otwartej itp.
Jestem otwarta ale z tym "kontaktem" bym nie powiedziała... Owszem w Polsce tak, ale za oceanem... nieee i to jeszcze w innym języku?! 
Myślę, że z czasem się przemogę i będę rozmawiać jak native-speaker ;p
Potrzebuję na początek rodziny, która zaakceptuję mnie i mój "angielski" słaby ale komunikatywny :)
Miło sobie podziękowaliśmy za rozmowę i życzyliśmy znalezienia "Perfect..."

Poczekamy dalej :) Pozdrawiam!

wtorek, 12 listopada 2013

No to zaczynamy!

No to zaczynamy!
Tak, dzisiaj doczekałam się otwarcia room'u :)
Super pozytywny list dostałam :)
Póki co nie stresuję się i nie myślę o rodzinach. Mam dużo czasu do "potencjalnego wylotu". Podejrzewam też, że po Nowym Roku sypną się rodzinki :) Chciałabym już mieć pewność, że uda mi się wyjechać, że jednak się nadaję i dam radę! Ale poczekam... cierpliwie...
Tak, cierpliwość bardzo ważna cecha u Au Pair :)

Nie potrafię pisać blogów!
Mam nadzieję, że będąc w Stanach mi się to zmieni... Chciałabym mieć jakąś pamiątkę! Taką internetową pamiątkę...

Pozdrawiam, więcej napiszę jeżeli ktoś mi się na profilku pojawi :) Basia.